Specjalna wiadomość dla Oli Horan: Wszystko jest możliwe, guurl :)
______________________________________
Kiedy przechodziłam przez korytarz otworzyły się jedne z drzwi. Stanął w nich nie kto inny, a Zayn. Ciekawe, co robił na nogach o tej godzinie. Specjalnie na mnie czekał, czy co?
-Sky, możem...- uciął, kiedy minęłam go bez słowa. -Sky!- powtórzył, ale już schodziłam po schodach na dół. Nie chciałam z nim rozmawiać. Gdybym tylko mogła cofnąć czas... Ugh, nigdy bym mu tego nie powiedziała. I to jeszcze przy całym zespole! Nie wiem, jak mogłam to zrobić.
Przez przypominanie sobie poprzedniego wieczoru przestałam mieć ochotę na śniadanie. Zgarnęłam torbę i najpotrzebniejsze rzeczy. Przy samym wyjściu zauważyłam full cap'a Nialla, leżącego na stoliku. Postanowiłam go "pożyczyć", po czym wyszłam z domu.
Pierwszy raz w historii mojej londyńskiej edukacji zdążyłam na autobus (yaaay). Usiadłam obok jakiejś staruszki, kiedy zawibrował telefon.
Od: Malik
Treść: Przepraszam...
Uśmiechnęłam się pod nosem. Świetne wyczucie czasu, brawa dla tego pana! Rzuciłam telefon na dno torebki, ale znowu przyszedł sms.
Od: Malik
Treść: Sky, nie olewaj mnie. Daj mi szansę, wszystko wyjaśnię.
Trochę jakby mnie zdradził, czy coś. Ostatecznie postanowiłam, że nie będę czytać kolejnych wiadomości, których przyszło jeszcze z dziesięć.
***
-Sky!- odwróciłam się i zobaczyłam Jasona, który już po chwili był obok mnie.
-Cześć.- przywitałam się z nim standardowym buziakiem w policzek.
-Oszalałaś?!- nagle spoważniał.
-Chodzi ci o wczoraj? E tam, nie przesadzajmy.- wywróciłam oczami.
-Zrobiła ci coś?
-Lekko poobijane plecy, nic się nie stało.
-Nie mogę z tobą. Chodź, nie pozwolę, żebyś jeszcze miała przypał u nauczycieli.- pociągnął mnie za rękę w stronę sali od biologii.
Gdy tylko weszłam, spotkałam się z wzrokiem KAŻDEGO ucznia w klasie. W większości wyrażał podziw. Spojrzałam dumnie na Vanessę, która od razu spuściła wzrok. Uśmiechnęłam się pod nosem i usiadłam w ławce.
Lekcja minęła wyjątkowo zabawnie, co chwila dostawałam karteczki z napisami "Dobra robota", "Od zawsze chciałam jej przywalić", "#TeamSky". Nawet nauczycielka traktowała mnie inaczej. Bardziej dojrzale. No chyba się mnie nie bała? Nieważne.
-Jak ci minęła biologia, bad girl?- o mało co nie dostałam zawału, kiedy Jason podszedł do mnie, gdy brałam swoje rzeczy z szafki.
-Po pierwsze: nigdy więcej mnie nie strasz, po drugie: cudownie.- uśmiechnęłam się szeroko. -To co, idziemy na obiad?
-Pewnie.-odwzajemnił uśmiech, wziął mnie za rękę i poszliśmy w kierunku stołówki.
-Hej. Chciałem powiedzieć tylko... Gratuluję.- zaczepił mnie chłopak z równoległej klasy, kiedy szliśmy
przez korytarz.
-Emm, dzięki?- popatrzyłam na niego zdziwiona, ale chwilę później zrobiło mi się miło.
-Jesteś sławna, czy coś? Może powinienem się przy tobie jakoś lepiej ubierać?- zakpił Jason, kiedy chłopak odszedł.
-Zamknij się.- zaśmiałam się, popychając drzwi wejściowe do stołówki.
-Jacy oni właściwie są? One Direction?- zapytał nagle, kiedy brałam kolejny kęs tajemniczego mięsa.
-Po co pytasz?
-Z ciekawości. Więc?
-No... Liam to niby ten odpowiedzialny, ale i tak często odwala jakieś idiotyzmy. Harry... no cóż, poznałeś go już. Louis - chłopak mojej kuzynki, najstarszy, najbardziej ześwirowany. Niall, irlandczyk, słodki, uśmiechnięty, przyjacielski. I...
-Zayn.- dokończył, kiedy się zawiesiłam.
-Tak, Zayn... Arogancki, myśli, że może wszystko, zadufany w sobie dupek.
-Aż tak źle?
-Nie pytaj.
-Skoro nie chcesz. Kończysz już?- zapytał, zmieniając temat.
-Tak, możemy iść.- odpowiedziałam, po czym wstałam, zgarniając torbę z oparcia krzesła. -Dzięki.
-Za co?- zdziwił się.
-Ogólnie.- uśmiechnęłam się i minęłam go, a następnie udałam się w kierunku wyjścia.
Lekcja minęła wyjątkowo zabawnie, co chwila dostawałam karteczki z napisami "Dobra robota", "Od zawsze chciałam jej przywalić", "#TeamSky". Nawet nauczycielka traktowała mnie inaczej. Bardziej dojrzale. No chyba się mnie nie bała? Nieważne.
-Jak ci minęła biologia, bad girl?- o mało co nie dostałam zawału, kiedy Jason podszedł do mnie, gdy brałam swoje rzeczy z szafki.
-Po pierwsze: nigdy więcej mnie nie strasz, po drugie: cudownie.- uśmiechnęłam się szeroko. -To co, idziemy na obiad?
-Pewnie.-odwzajemnił uśmiech, wziął mnie za rękę i poszliśmy w kierunku stołówki.
-Hej. Chciałem powiedzieć tylko... Gratuluję.- zaczepił mnie chłopak z równoległej klasy, kiedy szliśmy
przez korytarz.
-Emm, dzięki?- popatrzyłam na niego zdziwiona, ale chwilę później zrobiło mi się miło.
-Jesteś sławna, czy coś? Może powinienem się przy tobie jakoś lepiej ubierać?- zakpił Jason, kiedy chłopak odszedł.
-Zamknij się.- zaśmiałam się, popychając drzwi wejściowe do stołówki.
-Jacy oni właściwie są? One Direction?- zapytał nagle, kiedy brałam kolejny kęs tajemniczego mięsa.
-Po co pytasz?
-Z ciekawości. Więc?
-No... Liam to niby ten odpowiedzialny, ale i tak często odwala jakieś idiotyzmy. Harry... no cóż, poznałeś go już. Louis - chłopak mojej kuzynki, najstarszy, najbardziej ześwirowany. Niall, irlandczyk, słodki, uśmiechnięty, przyjacielski. I...
-Zayn.- dokończył, kiedy się zawiesiłam.
-Tak, Zayn... Arogancki, myśli, że może wszystko, zadufany w sobie dupek.
-Aż tak źle?
-Nie pytaj.
-Skoro nie chcesz. Kończysz już?- zapytał, zmieniając temat.
-Tak, możemy iść.- odpowiedziałam, po czym wstałam, zgarniając torbę z oparcia krzesła. -Dzięki.
-Za co?- zdziwił się.
-Ogólnie.- uśmiechnęłam się i minęłam go, a następnie udałam się w kierunku wyjścia.
***
-Wróciłam!- krzyknęłam, kiedy weszłam do domu chłopaków.
-No wreszcie! Tak jak myślałem... To chyba mój full cap.- podszedł do mnie Niall, zdjął czapkę z mojej głowy i założył na swoją.
-I tak mnie kochasz.- pokazałam mu język.
-Sky, możemy porozmawiać?- odwróciłam się, żeby zobaczyć stojącego w drzwiach Zayna.
-Nie.- już chciałam go minąć, ale złapał mnie za ramię.
-Proszę.- spojrzał mi w oczy.
-No dobra. Czego chcesz?
-Wiem, że to nie na miejscu, ale zrób coś dla mnie i pozwól mi się gdzieś zabrać.
-Powtórzę - nie.
-Sky.- powiedział twardo.
-Gdzie?
-Nie mogę ci tego powiedzieć.
-Ale jak tylko będę chciała, wracam do domu.- powiedziałam, po czym pozwoliłam mu się prowadzić.
Chwilę później siedziałam już w jego samochodzie.
Cała droga minęła w krępującej ciszy. Zayn kilka razy starał się ją złamać, ale odpuszczał, widząc moje zaangażowanie.
-Jesteśmy.- powiedział cicho, zatrzymując się na totalnym odludziu. Wyszedł z auta i otworzył mi drzwi.
-Co my tu robimy?- zapytałam oschle.
-Spójrz tam.- wskazał palcem na odległe miejsce. Dopiero po chwili zorientowałam się, o co chodzi. Po środku niczego stał ogromny balon.
-Chyba nie myślisz, że...
-Tak właśnie myślę.- uśmiechnął się, pierwszy raz od dawna. -No chodź!- zachęcał, kiedy nie zobaczył u mnie żadnej reakcji.
-Nie ma mowy, żebym tam weszła.
-W takim razie nie pozostawiasz mi wyboru.- podszedł do mnie i zupełnie niespodziewanie przerzucił sobie przez ramię.
-Zayn! ZAYN, PUŚĆ MNIE!- sama nie wiem czemu, ale po prostu zaczęłam się śmiać.
-Dopiero wtedy, kiedy będziesz tam zamknięta.- również się zaśmiał.
Kiedy wreszcie odzyskałam grunt pod nogami, lekko uderzyłam go w klatkę piersiową. Mimo moich (bardzo głośnych) sprzeciwów, Zayn pomajstrował coś przy balonie i po chwili unosiliśmy się w górę. Staliśmy przez chwilę w ciszy, patrząc sobie w oczy.
-Przepraszam.- powiedział nagle. Nie byłam w stanie nic odpowiedzieć. Zbliżyłam się do niego i mocno przytuliłam. Na początku był zszokowany, ale gdy tylko to do niego doszło także przycisnął mnie do siebie. Pozwoliliśmy tej chwili trwać jeszcze jakiś czas, a do końca dnia rozkoszowaliśmy się pięknymi widokami i swoją obecnością.
____________________________________________
:D
Wiemy, że dziś krótki, ale obiecałyśmy, że wstawimy po 20 komentarzach i chciałyśmy dotrzymać umowy.
Zaczyna się układać!!! :)
Dziękujemy za wszystkie komentarze i jak zwykle prosimy o OPINIĘ I POMYSŁY NA NASTĘPNE ROZDZIAŁY.
CZYTASZ=KOMENTUJESZ
Następny PO 30 KOMENTARZACH!!
Pkpgmjmh 1 :D KOCHAM WAS WRĘCZ, ALE SERIO TROCHE KROTKI :C najważniejsze, że dotrzymałyście słowa. Kckckc
OdpowiedzUsuńFajny, ale trochę za krótki :( czekam na następne :)
OdpowiedzUsuńFajny rozdział!!
OdpowiedzUsuńSuper :) czekam na kolejny <3
OdpowiedzUsuńSuper. Następny szybko kocham :)
OdpowiedzUsuńSą coraz lepsze !! :) Ja wolę mieć niespodziankę co do następnego rozdziału więc nie będę pisała swoich pomysłów :D Czekam na następny (może trochę dłuższy) :P < 33
OdpowiedzUsuńfajnie :)
OdpowiedzUsuńciekawe co będzie potem :P
OdpowiedzUsuńmoże spadną z tym balonem xd
baaardzo mi sie podoba <3 <3
OdpowiedzUsuńZayn jest taki sweet xd
Super! Czekam na następny!
OdpowiedzUsuńhttp://worldoflove145.blogspot.com/
jdhfaskdfnhasdufnrasdrtjweufhnsd *________________*
OdpowiedzUsuńJaki świetny <333 Tylko szkoda, że taki krótki ;cc
Czekam na nn :))) Wiki xx
Świeetne!
OdpowiedzUsuńZajebiste!
OdpowiedzUsuńJak zwykle wysoki poziom i super gify :D Nie przestawajcie pisać!
OdpowiedzUsuńCudoo *.*
OdpowiedzUsuńTroszkę krótki ale jest zajebisty ! No w końcu się godzą, ale pewnie i tak jeszcze nie raz się pokłócą :D Czekam na nn :*
OdpowiedzUsuńUzależniłam sie *-* ! to jest świetne ! Chce już następny !!! <3
OdpowiedzUsuńTrochę krótki ale i tak jest świetny <3
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :*
Minimalnie króciusieńki ale jest ZAJEBISTY <3 Kocham Twojego Bloga <3
OdpowiedzUsuńZajebistyyy <3
OdpowiedzUsuńProsze następny niech bd dłuższy :****
OdpowiedzUsuńSky i Zayn najlepsza para <3 Niech bd razem :*
OdpowiedzUsuńWłaśnie się teraz przekonałam,że wszystko jest możliwe.Nie spodziewałam się,że Zayn zrobi się teraz taki bardziej delikatny i miły w stosunku do Sky,ale BARDZO się z tego ciesze!
OdpowiedzUsuńNie mogę sobie wyobrazić jak wyglądałby ich związek,więc muszę poczekać na rozwój sytuacji.
Wiem jedno,Skylar nie jest obojętna dla Malika i jeśli on odważyłby się wyznać jej swoje uczucia,to na pewno byłby świetnym chłopakiem.Perrie nie traktował dobrze,ale Black to co innego.Wydaję mi się,że Zayn może okazać się bardzo romantycznym facetem.A propos Edwards,to jestem ciekawa jak ona zareaguję na to wszystko i czy nadal będzie się przyjaźnić ze Skylar,w co szczerze wątpię,ale uważam,że byłoby to bardzo ciekawe.
Rozdział jest świetnyyy!No i oczywiście muszę Was pochwalić za gify.Piszę to 327462392949 raz,ale je uwielbiam!
Do następnego kochane xxxx
http://wszystkootobiekochanie.blogspot.com/
Nigdy bym nie pomyślała, że Zayn ze Sky wybiora się w powietrze balonem. Bardzo romantyczne ;D
OdpowiedzUsuńAaaaa.!! Super.! Dawać mi NEXT.!
OdpowiedzUsuńJeny tak cudownie przedstawiłyście tu Zayna <3 Z jednej strony BadBoy a z drugiej wspaniały i czuły chłopak :***** Oby tak dalej i oby byli razem ^^
OdpowiedzUsuńSuper.! Brak mi słów.! Zgadzam się z tym wyżej.!
OdpowiedzUsuńBardzo fajne, ile będzie rozdziałów?
OdpowiedzUsuńMega szkoda, że taki krótki :(
OdpowiedzUsuńJest super.! Awww Zayn.! Kiedy NEXT.?
OdpowiedzUsuńOMFG! *-* NEXYT!
OdpowiedzUsuń11
ehhh . ;_; ja tu pacze a tu nic . juz nie moge sie doczekać !! ;( proszee <3 dodajcie w końcu ten rozdział . kocham was . ! ;***
OdpowiedzUsuńJa tam dalej chciała bym te ich kłutnie . :D są najlepsze . ;p moim zdaniem powinno być coś z Jasonem żeby Zayn był mega zazdrosny . ;pp Ale to tylko moje zdanie . ;] Czekam na NEWTA . ;** oby szybko sie pojawił bo juz nie moge sie doczekac . !!
OdpowiedzUsuńCałuje . :) <3
Nareszciee wszystko zaczyna sie ukladac.! Ciekawi mnie jak to bedzie gdy Zayn i Sky sie pogodza a mozee nawet ze soba beda .. jak zareguje blondyn.? Bo widac ze ja KOCHAA. takze zostawiam to dziewczyny waz, i czekammmm.! Rozdzial zajebisty.! :D
OdpowiedzUsuńNie rozumiem tego że mówicie że dodacie po 30 komentarzach jest już 35 i nadal nie dodałyście... Wchodzę codziennie po kilka razy i nadal nic. Kiedy w końcu dodacie następny rozdział?
OdpowiedzUsuńbardzo fajny rozdział. Mam nadzięję że nigdy nie przestaniecie prowadzić tego bloga.
OdpowiedzUsuńZapraszam na mojego http://jakochamtylkowas.blogspot.com
Poleciłam wasz blog na moim :)
Cudowny rozdział ;)
OdpowiedzUsuńJak ty super piszesz *_______*
http://letmeloveyou1.blogspot.com/
No ja chce juz 14 !!!! -,- ;-;
OdpowiedzUsuńKocham <3
OdpowiedzUsuńKocham twoje opowiadania <33
OdpowiedzUsuńJezus maria... CZEMU TAKI KÓTKI? :D następny ma być dłuższy, ale rozdział świetny jk zawsze :*
OdpowiedzUsuń